Kielich Doznań - strona nieoficjalna

Skład Kielicha: M.Stachowiak, A.Rojek, M.Rauhut, P.Wąsowski, P.Bendowski, D.Skrzypczak, T.Kasprzyk

Ostatnie 30 minut sezonu 2011/2012 już za nami. Były już mistrz ligi rozpoczął z dużym impetem. Napastnik uciekł kryjącemu go Kasprzykowi i pewnie wpakował piłkę do siatki. W kolejnej akcji Cielecki przejął podanie ale został sfaulowany w konsekwencji czego Kasprzyk obejrzał żółty kartonik. Kielich tego dnia wykorzystywał niemal każdą dobrą sytuację. Wąsowski popędził prawą stroną, wbił piłkę w pole karne a tam Bendowski zdołał ją musnąć i było 1 do 1. Tesat wyprowadził kolejne dwie kontry. Uderzenia jednak wybronił Stachowiak. Po drugiej stronie boiska Wąsowski oddał strzał z dystansu, bramkarz wybił przed siebie ale dobitka Rojka minęła bramkę. Mecz obfitował w wiele akcji ofensywnych. Kolejny cios zadał Tesat. Zawodnik wbił się w pole karne i skierował piłkę pod poprzeczkę. W ostatnich minutach padły jeszcze dwa gole. Najpierw Wąsowski wypatrzył Skrzypczaka a ten popędził przed siebie i pewnie dał wyrównanie. Były mistrz jednak uciekł po raz kolejny. Ładne wymiany podań i bramka padła z najbliższej odległości. Do przerwy Tesat schodził z jedno bramkową zaliczką, choć w ostatniej akcji Skrzypczak trafił w słupek.

Druga odsłona była jeszcze bardziej zacięta. Tesat już w 30 sekundzie zdobył czwartego gola z linii pola karnego. Kielich odpowiedział od razu po wznowieniu. Kasprzyk podał piętką do Wąsowskiego i footballówka wylądowała pewnie w siatce. Kolejne minuty zdecydowanie zdominował Kielich. Gol na 4:4 padł po szarży Wąsowskeigo i zagraniu do Skrzypczaka, który nie pomylił się. Za chwilę wydawało się, że drużyna z Puszczykowa wyjdzie na prowadzenie. Najlepszy tego dnia Wąsowski oszukał dwóch rywali wypatrzył Bendowskeigo ale obrońca wybił piłkę z linii bramkowej. Zaangażowanie było duże. Za faule kartki obejrzeli Wąsowski i Bendowski. Tesat miał duże problemy, żeby przebić się do przodu. Jeśli już się udało to dobrze grająca obrona wybijała piłki lub bramkarz je łapał. W końcu Kielich pierwszy raz wyszedł na prowadzenie. Wąsowski przedarł się w pole karne i z ostrego kąta założył ‘kanał’ bramkarzowi przeciwnika. 5:4! Tesat nagle odżył i wyrównanie dał najlepszy strzelec – Cielecki precyzyjnie wykorzystując rzut wolny. Na 6:5 dla rywala ponownie strzelił ten sam zawodnik. Balansem ciała zmylił obrońcę i nie dał szans Stachowiakowi. Dla dobra dramaturgii bramka wyrównująca padła od razu. Kasprzyk dostał podanie od Wąsowskiego i zmieścił piłkę tuż przy słupku. Tesat grając o pełną pulę w ostatnich minutach zdecydował się na wprowadzenie zawodnika w miejsce bramkarza. Zmiana wyszła na dobre. Pierwszy strzał zdołał jeszcze wybić Stachowiak. Druga próba była już jednak bezbłędna. Uderzenie powędrowało pod poprzeczką. Kielich dążył za wszelką cenę do wyrównania. Kasprzyk oddał strzał z dystansu, który minimalnie minął słupek. Bendowski uderzył z kolei w spojenie. Najlepszą okazję miał jednak Rauhut ale w dobrej okazji nie trafił czysto. W ostatniej minucie Kielich zdecydował się na wycofanie bramkarza. Zmiana już nie przyniosła efektu a Bendowski dwukrotnie obronił groźne okazje.

Po pasjonującym spotkaniu Tesat wygrał 7:6

• Komentarzy [0]
• czytano: [294]
• DO