- autor: adminKielich, 2010-12-10 22:47
-
6 HLPN w Mosinie odbyła się 10 grudnia. Tym razem Kielich Doznań Puszczykowo zmierzył się z dobrze już znanym przeciwnikiem Neonet`em Mosina. Do tej pory rywal nie potrafił zdobyć choćby punktu w bezpośredniej konfrontacji.
Mecz arcyważny! Kielich w przypadku zwycięstwa powiększyłby przewagę nad Neonetem do 6 punktów i spokojnie spoglądał w dół tabeli, włączając się przy okazji do walki o najwyższe lokaty.
Paweł Bendowski debiutował w tym meczu na stanowisku trenera.
Skład meczowy: M.Stachowiak, S.Skrzypczak, A.Rojek, M.Rauhut, P.Wąsowski, M.Cytryński, D.Skrzypczak, T.Kasprzyk, D.Skorczyk, M.Kasprzyk
Pełna mobilizacja towarzyszyła obu ekipą od początku spotkania. Optyczną przewagę uzyskali zawodnicy Kielicha Doznań zmuszając Neonet do cofnięcia i gry z kontry. Taka postawa mogła szybko przynieść efekt. T.Kasprzyk strzelił jednak z kilku metrów prosto w bramkarza a chwilę później Skorczyk piekielnie mocnym uderzeniem trafił w poprzeczkę. Wydawało się, że pierwsza bramka dla Puszczykowian wisi w powietrzu. Na potwierdzenie tych słów można wspomnieć o kolejnych sytuacjach bramkowych Kielicha – Skorczyk jeszcze dwukrotnie był bliski umieszczenia footbollówki w siatce. Dobra postawa bramkarza przeciwnika ratowała Neonet. Energiczna i na pełnych obrotach gra spowodowała kilka fauli na Mosiniakach. Rzut wolny sprzed pola karnego zakończył się niespodziewanym prowadzeniem dzisiejszych rywali. Piłka minęła murek i po słupku wpadała do bramki. Kielich Doznań wyciągnął z tego konsekwencje. Bramkę kontaktową strzelił S.Skrzypczak w bliskiej odległości wykorzystując podanie Skorczyka. Gra się wyrównała. Neonet też coraz częściej zagrażał ale nie potrafił sfinalizować swoich akcji. Stachowiak też tego dnia był dobrze dysponowany. Przed przerwą kolejny cios Mosiniakom zadał T.Kasprzyk. Skorczyk posłał piłkę wzdłuż pola karnego do niepilnowanego Tomka a ten na raty pokonał bramkarza rywala. Gdy się wydawało, że Kielich na przerwę będzie schodził z jednobramkową zaliczką sędzia podyktował rzut karny za nadmiar przewinień. Egzekutor z drużyny Neonetu przegrał jednak próbę nerwów ze Stachowiakiem i posłał piłkę obok lewego słupka bramki. Wynik po pierwszej odsłonie spotkania 2:1
Druga połowa to przede wszystkim ultra ofensywna gra obu zespołów. Od samego początku Kielich wiedział po co dzisiaj wyszedł na parkiet. Atak za atakiem. T.Kasprzyk był bliski po raz drugi wpisania się na listę strzelców ale i tym razem ucelował bramkarza Neonetu. Przeciwnik czuł już remis kiedy to po kolejnym stałym fragmencie gry piłka przeszła przez środek muru obrońców z Puszczykowa, odbiła się od wewnętrznej strony słupka…. I wypadła z bramki na aut. Szczęście było po naszej stronie. Podrażniony Kielich dopiął w końcu swego i podwyższył prowadzenie. Na 3 do 1 trafił M.Cytryński, który wykończył akcję Skorczyka trafiającego w słupek. Nasz team mądrze prowadzony przez Bendowskiego szedł za ciosem. Wąsowski obsłużył dokładnym podaniem M.Cytryńskiego i było już 4:1. Neonet starał się do samego końca zmniejszyć rozmiar porażki kilka razy groźnie atakując ale nie potrafił pokonać już tego dnia Stachowiaka. Kielich wciąż atakował. Trudno doliczyć się wszystkich okazji na zdobycie bramki. Bliscy podwyższenia wyniku byli: Wąsowski, M.Kasprzyk i Rauhut. W końcu też Skorczyk zakończył dokładne rozegranie bramką. Wąsowski asystował drugi raz w meczu. W ostatnich minutach rywala „dobił” T.Kasprzyk. Dostał on długą piłkę od Stachowiaka, odegrał do M.Kasprzyka a ten powtórnie wypatrzył swojego brata w polu karnym i było 6:1. Taki rezultat zakończył spotkanie.
Cenne i wysokie zwycięstwo umocniło Kielicha Doznań e środkowej części tabeli.
Za tydzień mecz z El Pietz`em Poznań. Zapraszamy